Hej!
Dzisiaj chciałabym Wam co nieco
powiedzieć o szamponie i odżywce O'herbal od Elfa
Pharm.
Tej zimy, skóra mojej głowy zaczęła
dosłownie wariować, a włosy żyć po swojemu. Zaczęły się
nienaturalnie puszyć – o ile puszenie może być w ogóle
naturalne – pojawił się łupież, zaczęły się elektryzować do
tego stopnia, że strzelałam dosłownie o wszystko. Powiem szczerze,
że wcześniej takie rzeczy raczej mnie nie dotyczyły. W ubiegłym
roku przeprowadziłam się do nowego mieszkania, w którym woda jest
koszmarnie twarda i ją właśnie za ten stan obwiniam. Dodając do
tego jeszcze sezon grzewczy zrobiło się niezłe kombo...
Początkowo chciałam wykończyć
wszystkie otwarte szampony, ale stan mojej głowy irytował mnie tak
bardzo, że poleciałam szybko do Rossmanna (szczęście w
nieszczęsciu, że jest tuż pod nosem). Zazwyczaj stawiam na
szampony dodające objętości i przez większość roku one
sprawdzają się u mnie idealnie. Teraz jednak chciałam czegoś
mocno nawilżającego. Kosmetyki O'herbal kusiły mnie już dawno i
właśnie teraz im uległam. Kupiłam zestaw szampon + odżywka, do
włosów suchych i zniszczonych.
Co mogę powiedzieć teraz, po dwóch
miesiącach używania?
- Pomogło! Włosy się nie puszą i nie elektryzują.
- Skóra głowy nie swędzi.
- Fakt, że nawilżenie może nie jest kosmiczne, ale dla mnie wystarczające.
- Zapach niby ziołowy, niby drogeryjny. Bardzo przyjemny w każdym razie.
- Opakowania mistrzowskie. Nie ma problemu z nabieraniem produktu. Dodatkowo pompka przy butelce z odżywką jest super sprawą :) Nie ma szans żeby wyślizgnęła się z ręki podczas pobierania, bo nie trzeba jej w ręce brać!
- Konsystencja obu jest bardzo dobra. Szampon się nie przelewa, ale nie jest też zbyt gęsty. Ładnie się pieni, dobrze się zmywa. Odżywka jest jakby budyniowa. Ja zazwyczaj nakładam dwie pompki i tylko od połowy głowy po końcówki (mocno obciąża).
- Pojemność jest zabójcza, 500ml. Używam już dwa pełne miesiące, a jestem ledwo w połowie.
- Cena też dobra, około 20zł za sztukę (często można dostać w promocji za około 15zł)
Nad składem nie będę się tutaj
rozwodzić, bo nie jestem fachowcem. Oceniam produkt pod kątem
działania na moje włosy.
Jedyne co mogę wspomnieć, to
producent podaje, że nie ma w składzie SLES, SLS, silikonów,
barwników.
Zapewne eliminując te, dodał jakieś
inne równie ciekawe, ale jak dla mnie to nie problem.
Podsumowując: jestem bardzo zadowolona
z tej serii. Nie jest to może cud nad cudami, ale sprawdził mi się
dobrze, o ile nie bardzo dobrze. Nie mogę mu nic zarzucić :)
Powiedzcie proszę, czy ktoś z Was
stosował te produkty? Jakie były Wasze odczucia? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz