Z Nowym Rokiem, nowym krokiem!
Pomyślałam, że najlepiej będzie
zacząć od ulubieńców. Potraktujmy to jako dobrą wróżbę, na
kolejnych dwanaście miesięcy :) Zapraszam do lektury
W tym miesiącu, na moich ustach zdecydowanie gościła wazelina. Postawiłam na tą od frimy Vaseline, o zapachu aloesowym i kakaowym. Chyba o cudowności tego produktu nie trzeba wiele pisać. Uwielbiam ją szczególnie w okresie grzewczym, ponieważ pozostaje na ustach długo, tworząc barierę chroniącą przed mrozem czy nadmiernym wysuszeniem. Aplikacja może nie należy do najbardziej higienicznych, ale mając ją tylko na własny użytek i zachowując względnie czyste dłonie, możemy nad tym zapanować :)
Postanowiłam zrobić sobie przerwę od
mojego ukochanego Lash Sensational od Maybelline i wybrałam maskarę
od Wibo, Growing Lashes. Czy po jej stosowaniu rzęsy faktycznie
rosną, to nie byłabym taka pewna. Natomiast na pewno unosi,
rozczesuje i pogrubia je tak pięknie, że nie można jej nic złego
zarzucić. Do tego cena, w porównaniu do jakości, jest śmiesznie
niska! Ma silikonową szczoteczkę, chociaż na mój gust trochę za
długą. Mimo wszystko można się jej nauczyć.
Sytuacja ma się podobnie, jeśli
chodzi o krem na noc. Zazwyczaj używałam tego z Ziaji, ale tym
razem się skusiłam na Bogaty Krem Odżywczy z Olejkiem, firmy Mixa.
Zimą, kiedy nasza skóra narażona jest na ciągłe zmiany
temperatury, może nam się odpłacić różnego rodzaju reakcjami
alergicznymi. Stąd mój wybór. Producent pisze, że krem
minimalizuje ryzyko alergii, a do tego koi, odżywia i pomaga
odbudować suchą skórę. Ja się pod tym wszystkim podpisuję. U
mnie sprawdza się rewelacyjnie. Nałożony na noc, wchłania się
bardzo powoli. Nie szczypie, nie sprawia, że skóra czerwienieje.
Czuć, że odżywia. Rano natomiast, buzia jest uspokojona, nawilżona,
miękka w dotyku. Do tego ma bardzo przyjemny, delikatny zapach.
Maseczka witaminowa Babuszki Agafi. Mam
ją już od jakiegoś czasu. Kupiłam oczywiście skuszona
pozytywnymi opiniami w internecie. O ile jeszcze w sezonie jesiennym
nie czułam aż takiej potrzeby żeby z niej korzystać, tak teraz,
nakładałabym ją najchętniej codziennie. Używam jej 2-3 razy w
tygodniu, ale rano. Na umytą buzię. Następnie, po zmyciu maski,
nakładam resztę produktów pielęgnacyjnych. Bardzo ładnie
odświeża skórę, poprawia jej koloryt i do tego paaachnie tak, że
ma się ochotę ją zjeść!
Jeśli chodzi o pielęgnację ciała,
moje serce skradła pianka do mycia firmy Nivea. Ogólnie fanką tej
marki nie jestem i jak do tej pory sprawdzał mi się jedynie krem
Nivea Soft. I tutaj moje zdziwienie, bo produkt okazał się
rewelacyjny. Ciekawy sposób aplikacji, estetyczne opakowanie, zapach
typowy dla kosmetyków Nivea – taki mydlany, czysty. Bardzo
przyjemny w każdym razie. Ale to są tak naprawdę tylko rzeczy
poboczne. Istotne jest natomiast to, że właściwości pielęgnacyjne
są znakomite. Skóra po prysznicu jest miękka i nawilżona. W
zasadzie nie ma nawet potrzeby stosowania innych smarowideł.
Obawiałam się jak to będzie z wydajnością, ale i tutaj jest
bardzo dobrze. Produkt przy codziennym stosowaniu wystarczył na 3
miesiące! Brawo! :) Dostępna jest w trzech zapachach. Ja już
miałam tą jakby podstawową, granatową. Teraz używam tej z
dodatkiem olejku migdałowego.
Z mniej kosmetycznych rzeczy, serial
Czarne Lustro, sezon 3. Ten był zdecydowanie najlepszy. Wydaje mi
się, że jest najbardziej hmm realistyczny. Sytuacje są mocno
zmyślone, wiadomo. Jednak strona w którą zmierza współczesny
świat, rzeczy które się teraz dzieją, uważam że mogłyby mieć
odzwierciedlenie w tych historiach. Może nie teraz. Ale za 10 lat?
Kto wie.
Muzycznie moje serce skradła Julia
Pietrucha, ze swoją płytą "Parsley". Bardzo klimatyczna,
trochę retro. Wszystkie piosenki są niezwykle relaksujące.
Człowiek słuchając jej natychmiast przenosi się na jakieś
bezludne wyspy, z pięknym piaskiem, czystą wodą i kokosem w
dłoniach. Delikatne dźwięki i cudowny głos! Niezwykły album.
Czy wśród moich ulubieńców, znaleźli się też jacyś wasi? Dajcie koniecznie znać :)
A.
Tą maskę muszę wypróbować, słyszałam o niej same dobre rzeczy:)
OdpowiedzUsuńKrem firmy Mixa, znakomity :* moim ulubieńcem jest też wazelina <3
OdpowiedzUsuńZapraszam: MÓJ BLOG
Odwdzięczam się za każdą obserwację :*
Uwielbiam tusze z Wibo i ogólnie całą markę! <3
OdpowiedzUsuńhttps://lone-gunmens.blogspot.com
Maseczka mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuń